piątek, 17 maja 2013

Rozdział 4 { Gdzie są Salvatorowie ? }

- To dobrze - Rzuciłam . Dziewczyny się uśmiechnęły , na wszelki wypadek postanowiłam sprawdzić na czy wszystko jest dobrze . Przekąski były , alkohol jest , i reszta rzeczy tez jest . No iii kubeł z piwem , najlepsza rzecz na całym świecie .
- Mówiłyśmy Ci wszystko zapięte na ostatni guzik - Uśmiechnęła się Elena i podeszła do mnie , a wiatr pięknie rozwiał jej kosmyki włosów .
- Tylko sprawdzałam . Która godzina ?? - zapytała zniecierpliwiona . Nie było dużo osób ze mną raptem 6 ? . Ciekawe gdzie są wszyscy .
- Ślicznie wyglądasz . ! - Powiedział Głos zza moich pleców , bez odwracania się zorientowałam się , że to Tyler z lekkim wymuszonym uśmiechem odwróciłam się na pięcie . Podeszłam lekko do Tylera .
- Chciałem cię przerosić i to bardzo , bardzo . Nie wiem czemu tak wyskoczyłem - mówił bardzo szybko .
- Dob...
- No bo nie mogłem .
- Ju ...
- Nie mogłem , żeby ten debil tak gadał ii ...
- No proszę cię - Uniosłam ręce i go pocałowałam . Nie mogłam słuchać tego jego ględzenia ileż można ?
- Lepiej Ci ? - spytałam gdy już się od niego oderwałam .
- O wiele - Uśmiechnął się i w tym momencie Przyszedł Stefan , a za nim Jego Brat  . Obydwaj uśmiechnęli się na mój widok . No może Stefan trochę bardziej . Gdy podszedł do  mnie aby wręczyć mi prezent , bardzo dokładnie zmierzył Tylera .
- Wszystkiego najlepszego - Powiedział i podał mi  ślicznie opakowany prezent . Damon podszedł do mnie z drugiej strony i również wręczył mi swój prezent .
- Tak po za tym ślicznie wyglądasz -  Uśmiechnął się Damon , widziałam , że robi to tylko po złości , tak aby dopiec Tylerowi . Rozumiem go całkowicie . :) Tyler tylko głośno westchnął i w tym momencie zaczęła gra muzyka . Zauważyłam , że całe miejsce gdzie były moje urodziny było zajęte . Nie wiem jakim cudem tak szybko przyszło tyle ludzi . Wciągnęłam się w wir piosenki . Nie zresztą ja jedyna . Każdy zaczął tańczyć , Nawet Tyler trochę wyluzował , trochę . !! . Tańczyliśmy , piliśmy tak w kółko . 
Wypiłam tyle co nic . No , to tak trochę nie wypada mi pić , na urodzinach . :) . Elena Tańczyła ze Stefanem ?? . Tak oni tańczą razem . !! . Jakim  cudem . Przecież on wyglądał tak jakby jej nie lubił . Damon tańczył z , co prawda to Damon tańczył z Każdą laska jaka się nawinie . Już widać , że babiarz . Znam go nie długo , a wiem więcej niż powinnam . Bonnie tańczyła z Tylerem . 
Ja nie miałam ochoty już tańczyć więc , po prostu usiadłam sobie , koło alkoholu . Wyciągnęłam prezent od Stefana . Rozpakowałam go powoli . Znajdowała się w nim śliczna Bransoletka , którą od razu wrzuciłam na rękę , chciałam otworzyć prezent Damona , ale coś mi przerwało a raczej ktoś . Najpierw poczułam zimny wiatr dochodzący zza moich pleców , szybko się odwróciłam . 
- Cześć Kochana - Powiedział Facet , nawet przystojny , stop . 
- Znam cię . ? - spytałam nie chętnie . Zdziwiłam się bo ten chłopak przyszedł w towarzystwie 4 innych chłopaków. Obstawa, zapytałam sama się i uśmiechnęłam się lekko. Ten ktoś podszedł do mnie i popatrzył mi głęboko w oczy.
- Gdzie są Salvatorowie  . ? - Mówił , a jego źrenice powiększyły się i zmniejszyły . Na co ja wybuchłam  śmiechem . 
- A to co już kultury w tym kraju nie uczą . ? Nie możesz poprosić tylko jakieś czary mary - Mówiłam śmiejąc się na co Mężczyzna zrobił zdziwioną minę , ale po chwili popatrzył na moja bransoletkę i uśmiechnął się sam do siebie . 
- Dobrze , przepraszam - Zaczął , ze swoim Brytyjskim Akcentem . - Jestem Klaus . I szukam Bracia Salvatorów , czy wiesz może gdzie mogą być . ? 
- Tak lepiej . Hmm . Mogę Ci powiedzieć , albo jeszcze się z tobą podroczyć - Powiedziałam , sama nie wiem dlaczego . Może byłam już trochę zalana . ? . Chociaż przed chwilką nie byłam pijana , ale .... może . 
- Powiesz mi gdzie oni są . ? - krzyknął lekko tak , żeby nikt nie usłyszał . 
- Nie . ! - Uśmiechnęłam się i w tej chwili znikąd  pojawił się przede mną  Stefan . 
- Wszystko w porządku  .? - zapytał z lekko troską . 
- Mój ulubiony Salvator ! - Zaśmiał się Klaus . 
- Klaus - Odwrócił się do niego i również się uśmiechnął , lecz troszkę tak chyba to wymusił - Co cię sprowadza do Mystic Falls ?? 
- Hmm , głownie ty , a może raczej Katherina - Powiedziałam . 
- Katherina . ? - zapytał Damon , który tak samo jak Stefan znalazł się koło mnie . 

------------------------------------------------------------
Koniec rozdziału . 
Tak tak wiem , beznadzieja . :) . 
Ale nowy nie wiem kiedy może w niedziele zobaczę jeszcze . :) . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz